wtorek, 12 października 2010

Zima w domku z drewna


Mówiąc domek z drewna nie mam na myśli chatki myśliwskiej w której jest zimno jak diabli i gdzie nie da się mieszkać w zimę z powodu temperatury. Nie można myśleć że domy z drewna w okresie zimowym to istna masakra dla ich właścicieli. To że z zewnątrz jest drewno nie oznacza że jest to jedyna warstwa izolacyjna. Domy z drewna> mają o tyle lepiej że popularne są w nich kominki. Niech zazdroszczą wszyscy ci którzy mieszkają w bloku. Ciepłe wieczory przy kominku to nie tylko romantyczne sceny rodem z filmów ale przede wszystkim wielkie odprężenie i radość.

Zima w domku z drewna zdecydowanie jest bardziej aktywniejsza niż w bloku czy domu wyposażonym w centralne ogrzewanie. Przede wszystkim trzeba palić w piecu. Kilka razy dziennie trzeba dorzucić do pieca. Najlepsze jest w tym to że kiedy tego chcemy możemy po prostu nie palimy w piecu. Oszczędność niewiarygodna porównując fakt że w blokach nawet jeśli siedzimy w lodowatym mieszkaniu to i tak musimy płacić za ogrzewanie.

Już nawet nie chcę wspominać o tym że zima w domu z drewna wygląda o wiele przyjemniej. Jest się bliżej natury, czynnie działa na to aby cała posesja była odśnieżona. Niby pracy jest dużo, powinniśmy narzekać, ale dla mnie odśnieżanie, zwalanie śniegu z dachu czy skrobanie oszroniałych szyb samochodowych jest całą esencją zimy. Bez tego na prawdę ta pora roku byłaby straszliwie nudna i szara.